Motocyklista też człowiek

Opublikowano: 2012-07-12
Motocykle na drogach.
Śmiało można powiedzieć, że społeczeństwo dzieli się na dwie grupy: motocyklistów i tych, którzy, łagodnie mówiąc, nie darzą ich zbytnią sympatią.

O pierwszej grupie długo można by rozprawiać. Są to głównie pasjonaci, ludzie jeżdżący motocyklami na co dzień, wyjeżdżający nimi na urlopy. Dla których jazda na dwóch kołach jest hobby, sportem, a przede wszystkim ogromna przyjemnością.

Osoby należące do tej drugiej grupy widzą niestety w motocyklistach tylko „dawców nerek” i „warzywa”. Postrzegają ich przez pryzmat nadmiernej szybkości, jazdy na kole, dużego hałasu.

W Polsce właściwie nie ma czegoś takiego jak kultura jazdy, chodź z roku na rok widać poprawę w stosunkach kierowcy aut – motocykliści. Wielu kierowców samochodów ustępuje motocyklistom w korku, ale i zdarzają się nagminne przypadki zajeżdżania im drogi. Nie ma jak np. w Belgii oddzielnych pasów dla motocyklistów, które mogłyby problem przeciskania się motocyklistów w korkach rozładować. Często, bowiem polscy kierowcy denerwują się, że oni stoją w korku, podczas, gdy kierowcy jednośladów omijają samochody i pierwsi ruszają spod świateł. Kierowcy aut nie patrzą w lusterka, często nawet jak gdzieś daleko widzą motocyklistę mają wrażenie, że zdążą wykonać manewr zanim podjedzie on bliżej.

Statystyki pokazują, że sprawcami wypadków z udziałem motocyklistów są głównie kierowcy samochodów, czy piesi przebiegający drogę w niedozwolonym miejscu lub na czerwonym świetle. Wszyscy jednak głównie obwiniają motocyklistów, bo przecież „nie kupił jeden z drugim ścigacza, żeby wolno jeździć”.

Aby zmienić stosunek Polaków do motocyklistów, Fundacja Jednym Śladem przy współpracy z agencją TorresArt organizuje akcję „Ja Motocyklista”. Fundacja chce pokazać, że pod motocyklowym kaskiem nie kryje się szaleniec, któremu zdrowie i życie niemiłe. Że motocykliści to czyjeś matki, ojcowie, rodzice i dziadkowie, czyjaś córka czy syn. Motocyklistą może okazać się znajomy, kolega z pracy, sąsiadka z klatki obok. Prawnik, ksiądz, strażak, bibliotekarka, lekarz czy pielęgniarka. Motocykliści wykonują, bowiem najprzeróżniejsze zawody świata. Pracują, studiują, mają rodziny, znajomych, problemy dnia codziennego jak każdy inny człowiek z ta różnica, że po ulicach poruszają się motocyklem. Kampania ma na celu pokazanie, że to tacy sami ludzie jak kierowcy aut, piesi, czy jeżdżący rowerami.

Fundacja Jednym Śladem w pierwszym kwartale 2012 r. organizowała sesje zdjęciowe motocyklistom. Autorzy według pomysłu fotografa Dariusza Felis-Obryckiego chcieli pokazać na zdjęciach motocyklistę w codziennym ubraniu, w stroju służbowym, z rodziną w zestawieniu ze zdjęciem w pełnym motocyklowym rynsztunku. W akcji oprócz „zwykłych” kierowców jednośladów uczestniczyły osoby z życia publicznego: aktorzy, prezenterzy telewizyjni, sportowcy, posłowie popierający tą ideę i będący motocyklistami. Wystawa będzie podróżować po Polsce.

Oby ta akcja przyniosła poprawę wizerunku motocyklowych pasjonatów nie tylko na polskich drogach.

Anna Pytel
(anna.pytel@dlalejdis.pl)





 

Polecane
Facebook
 
COUNT:13