Nowe auta też się psują

Opublikowano: 2012-11-01
Wady konkstrukcyjne nowych samochodów.
Kiedy kupujemy fabrycznie nowy samochód, mamy nadzieję, że będziemy nim jeździć przez lata bez żadnych napraw. Coraz częściej jednak zdarzają się wady konstrukcyjne, które zauważymy dopiero po zakupie.

Obecnie wiele modeli wychodzących na rynek to auta niedopracowane technicznie. Producenci stale podążają za nowinkami technicznymi i chcą jak najszybciej pojawić się z nową ofertą na rynku. Auta zatem nie przechodzą skomplikowanych testów, a prace przy danym modelu skracane są do minimum. Jeszcze do niedawna prace nad konkretnym modelem trwały kilka lat. Samochody poddawane były kompletnym testom, prace konstrukcyjne trwały wiele miesięcy. Ogromna konkurencja na rynku samochodów sprawia, że nowe modele, wprowadzane do sprzedaży nie są kompletnie sprawdzone. Często wady konstrukcyjne poprawiane są kilka miesięcy po tym, jak auto trafi do salonu. Jeżeli już zdecydujemy się na zakup nowego samochodu, warto pomyśleć o modelu, który jest w sprzedaży od przynajmniej kilku miesięcy.

Zwróć uwagę na szczegóły
Najczęściej są to niewielkie wady czy zwykłe niedopatrzenia, które jednak mogą przysporzyć kierowcy wiele kłopotów w czasie jazdy. Zdarza się, że nieprawidłowo dokręcone są pasy bezpieczeństwa, fotele czy kolumna kierownicza. Spotka się też z nieprawidłowym mocowaniem przewodów instalacji elektrycznej, niesprawnymi hamulcami, nieszczelnością poszczególnych układów. Błędy w konstrukcji mogą przyczyniać się do przedwczesnego zużycia niektórych elementów.

Coraz więcej problemów kierowcy mają z wszechobecną elektroniką. Jest ona bowiem jednym z najczęściej psujących się elementów w samochodzie. Problemy z elektroniką występują znacznie częściej niż usterki mechaniczne. Zdarza się, że kontrolki na desce rozdzielczej alarmują o usterkach, mimo że auto jest w pełni sprawne. Nierzadko zdarza się też, że kilkanaście miesięcy po zakupie poszczególne elementy auta ulegają korozji. Jak wiemy, usunięcie takiej wady to tylko tymczasowe rozwiązanie. Problem po jakimś czasie znowu się pojawi, a auto po naprawie ma automatycznie niższą wartość rynkową.

Upomnij się o swoje
Nie wszystkie awarie wpływają na bezpieczeństwo i komfort jazdy. Najczęściej o takich usterkach klient nie jest informowany, a niedociągnięcie jest usuwane przy okazji przeglądu w serwisie. Jeżeli wady są większe, a nawet zagrażają bezpieczeństwu jazdy, nabywca samochodu z pewnością się o nich dowie. Wszystkie naprawy odbywają się w serwisie na koszt producenta, nawet jeśli gwarancja już wygasła. W Polsce takie kwestie kontroluje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W przypadku, gdy producent nie powiadomi UOKiKu o wadach konstrukcyjnych, nakładane są na niego kary pieniężne.

Zdarzają się też przypadki, kiedy auto z salonu zaliczyło już wizytę w serwisie. Często słyszy się o tym, że auto spadło z podnośnika lub zarysowało się podczas transportu. Czasem nasze auto może być też elementem wystawy, gdzie wszyscy mogą je obejrzeć nie tylko z zewnątrz, mogą też zajrzeć do środka.

Kupując dzisiaj fabrycznie nowy samochód w salonie nie mamy stuprocentowej pewności, że auto jest bezawaryjne. Postępująca globalizacja, związana z ogromną konkurencją na rynku sprawia, że czas na wprowadzenie nowego modelu jest stosunkowo krótki. Wszyscy wiedzą, że pośpiech jest złym doradcą. Przy masowej produkcji wady konstrukcyjne są niemal nieuniknione.

Sandra Wróbel
(sandra.wrobel@dlalejdis.pl)

Fot. sxc.hu





 

Polecane
Facebook
 
COUNT:13